W życiu każdego serwisu internetowego prędzej czy później przychodzi czas na zmiany. Często są podyktowane przynajmniej jednym z czynników, takich jak:
W każdym przypadku proces wygląda bardzo podobnie – różni się jedynie mniejszymi lub większymi szczegółami.
W artykule postaram się przybliżyć cały proces migracji oraz wskazać najważniejsze jego elementy, a także wyszczególnić najczęstsze błędy, które mogą mieć katastrofalny wpływ na widoczność serwisu, a przez to wpływać na obniżenie ruchu oraz spadek konwersji.
Migracja strony internetowej to w ogromnym uproszczeniu przeniesienie obecnej zawartości serwisu na jego nową wersję. Szczegóły procesu migracji mogą się nieco różnić w zależności od tego, w jakim dokładnie celu się go przeprowadza, ale ogólne założenia zawsze są podobne.
Najczęstszym powodem migracji strony jest zmiana silnika, na jakim pracuje dany serwis (CMS). Rozwój firmy, a także nowe jej potrzeby często wiążą się z wymogiem dostępu do nowych opcji i usprawnień, których nie ma dotychczasowe rozwiązanie.
Najbardziej newralgicznym procesem w migracji serwisu jest odpowiednie jej przygotowanie. To w tym okresie zapadają najważniejsze decyzje związane z ewentualnymi ograniczeniami starego oraz nowego systemu, a także innymi elementami, które ujawniają się już w trakcie przygotowań.
Odpowiednie przygotowanie przed migracją bardzo ułatwia późniejsze jej wdrożenie, a także weryfikację przebiegu i efektów. Dlatego im bardziej przyłożymy się do tego procesu w tym czasie, tym mniej będzie problemów na końcu 🙂
Aby dobrze się przygotować do migracji, najpierw trzeba wiedzieć, na czym będziemy pracować, czyli określić, na jakim silniku strona funkcjonuje obecnie oraz na jaki ją przenosimy.
Kiedy już poznamy materiał, z którego będziemy rzeźbić, trzeba ustalić jakiś realny termin migracji. Pozwoli to na lepsze rozplanowanie działań, określenie kamieni milowych i deadline’ów.
Ten etap jest istotny, gdyż od niego zależy wiele kolejnych kroków, jak choćby przygotowanie mapy przekierowań czy określenie efektu migracji. Na podstawie dostępnych narzędzi analitycznych należy:
Etap trzeci jest najważniejszy w całym procesie. To właśnie od technikaliów zależy, jak roboty sieciowe przeindeksują sobie stronę ze starej wersji na nową, a w związku z tym – jak będzie wyglądać sytuacja fraz kluczowych po migracji.
Optymalizację nowego silnika można podzielić na dwie części:
To właśnie od tego elementu zależy powodzenie procesu migracji i zachowanie dotychczasowych wyników. Odpowiednio przygotowana rozpiska adresów URL do przekierowania pozwoli na łatwiejsze ich wdrożenie.
Idealna mapa przekierowań zawiera rozpiskę:
oraz zestawienie fraz kluczowych dla danego adresu URL.
Dzięki takim informacjom zawartym w jednym miejscu można w prosty sposób wygenerować zestaw reguł do przekierowania.
Nowa wersja strony często wiąże się ze zmianą struktury menu czy tematyką niektórych podstron. Z tego względu trzeba dostosować je pod odpowiednie frazy kluczowe. Tworząc nowy tekst na nową podstronę, należy mieć na uwadze informacje i słowa kluczowe zawarte na przekierowywanych adresach. Należy sprawdzić nie tylko frazy, ale również optymalizację (nagłówki, tytuł itp.) i utworzyć nową treść.
Dobór terminu migracji nie jest bez znaczenia. Powinien to być czas, w którym statystycznie mamy najmniej odwiedzających, a jednocześnie powinien zapewnić odpowiedni komfort pracy ludzi do tego procesu zaangażowanych.
Zalecany dzień tygodnia na migrację to okolice wtorku i środy, kiedy jest jeszcze dużo czasu na wprowadzenie ewentualnych krytycznych poprawek, które mogą się ujawnić w momencie przepinania serwisu na nowy. Z oczywistych względów nie zaleca się piątkowego popołudnia 🙂
W tym dniu należy zadbać o to, by:
Weryfikacja procesu również jest wieloetapowa, ponieważ nie jest to czynność jednorazowa i jest rozłożona w czasie.
Pierwsza weryfikacja powinna nastąpić praktycznie od razu po wdrożeniu nowej wersji strony. Do elementów, które warto sprawdzić, należą:
Jeśli przekierowania i sam serwis działają poprawnie, to następnym krokiem jest śledzenie sytuacji w Google Analytics, Google Search Console oraz site:nazwa-domeny.pl.
Jeśli domena się nie zmienia, to statystyki ruchu na stronie powinny być dość wypłaszczone, z ewentualnym niewielkim spadkiem w pierwszych dwóch tygodniach po migracji – wtedy jeszcze Google przeindeksowuje sobie frazy na nowe adresy, co może skutkować spadkiem ich pozycji, a przez to mniejszym ruchem.
W GSC należy weryfikować i poprawiać ewentualne błędy, które to narzędzie będzie raportować. Należy zwrócić szczególną uwagę na błędy „404 – nie znaleziono”, ponieważ właśnie ich chcieliśmy uniknąć najbardziej.
Bardzo prosta komenda, którą należy wkleić w pasku wyszukiwania w Google (oczywiście z naszą domeną w treści tego zapytania).
Dzięki temu zabiegowi w wynikach wyszukiwania otrzymamy wszystko, co Google zaindeksował sobie dla naszej domeny. Możemy tam znaleźć niepożądane elementy, które znalazł Google. Dzięki temu w dość prosty sposób można znaleźć niektóre „ukryte” problemy.
Problemów związanych z migracją może być multum, ale są też takie, które zdarzają się częściej.
Do najczęstszych można zaliczyć:
Migracja serwisu to bardzo skomplikowany i niełatwy proces, który należy wykonać dokładnie i z głową. Bardzo istotna jest komunikacja między osobami uczestniczącymi w całym przedsięwzięciu – zminimalizuje ryzyko powstania ewentualnych problemów. Nie bez znaczenia jest zarówno wybór nowej wersji strony – silnika i layoutu – jak i przygotowanie do przekierowań oraz sam wybór dnia. Przy migracji serwisu – zwłaszcza rozbudowanego – warto sięgnąć po pomoc specjalistów, którzy mają doświadczenie i wiedzę z tego zakresu.